sobota, 27 kwietnia 2013

Podstawowe błędy w początkowej fazie pielęgnacji włosów.

Jako pierwszy i chyba najważniejszy to , że szkoda było mi każdego cm włosów. Teraz żałuje, że od razu nie ścięłam więcej cm od razu. A tak to męczyłam się przez dobre półtora roku z co chwilowym podcinaniem. Ostatnio 2 razy ścięłam więcej niż zwykle i teraz dopiero widzę różnice. Na prawdę kitka jest trochę grubsza mimo, że włosy zawsze były cienkie.

Chęć wypróbowania wszystkiego na raz. I nigdy nie było wiadomo co tak na prawdę na nas działa. U mnie lepiej sprawuje się metoda im mniej kosmetyków pod ręką tym lepiej. Bo co  mam to od razu chce testować. 

Najgorszą zmorą było dla mnie mycie włosów. Nie wiedziałam co tak na prawdę mi lepiej służy. Czy może delikatne szampony czy może silniejsze detergenty. Zwykłe mycie czy może mycie odżywką, a może OMO.
Przez długi czas nie mogłam się z tym uporać. Stosowałam wszystkie polecane szampony i te delikatne i te nazywane "oczyszczającymi". Jednak zmianę poczułam kiedy przetestowałam delikatny rosyjski szampon LOVE2MIX ORGANIC, to było to co moje włosy potrzebowały. Szampon się skończył i staram się teraz używać delikatniejszych szamponów, aktualnie jest to balsam do kąpieli dla mam. Podczas tej zmory jeszcze przeszłam mycie odżywką, jednak włosy miałam po niej ciągle przyklapnięte, nawet znajomi zaczęli zwracać na to uwagę. Przez długi czas korzystałam z tradycyjnego mycia, jednak ono mi nie odpowiadało zastanawiałam się czy to szampon zmienić czy po prostu tak musiało być. Zastosowałam kilka razy mycie metodą OMO, ale zbytnio nie przywiązałam do niej uwagi. Ostatnio znów wróciłam do artykułów o sposobie OMO i wszystko,wskazuje na to,że najlepiej ta metoda pasowała by do moich włosów, końcówki suche i zniszczone. Wróciłam do niej ponownie i już raczej jej nie zmienię  Jest najlepiej jak dotychczas. A oczyszczam włosy raz na 2 tygodnie pilingiem cukrowym! Mój ulubiony! 
Niby to tylko mycie włosów , a mi sprawiło najwięcej kłopotów. 

I jeszcze coś co dopiero ostatnio dostrzegłam, to, że nie przywiązywałam większej uwagi do ostatniego płukania zimną wodą. I to był duży błąd. Teraz już to wiem. Pamiętajcie o domykaniu łusek włosa o którym ostatnio wspomniała Anwen i mnie oświeciła.

Mam z natury cienkie włosy. Może nigdy nie miałam włosów pełnych objętości ale odkąd zaczełam świadomą pielęgnację , włosy zawsze były bez życia, obciążone, oklapnięte. Dlaczego?  Na swoje marne włosy zawsze lubiłam nakładać dużą ilość masek i odżywek na całą długość włosów i na skalp, który tego jak widać nie lubi. Gdy zmieniłam to przyzwyczajenie było o niebo lepiej.

Nie wiem czy to wszystkie każdym bądź razie wszystkie, które jak dotąd sobie przypomniałam . Pewnie jest  wiele błędów, które nadal popełniam. Mam nadzieje, że kiedyś je wyeliminuje. 
A jakie są wasze błędy?

A tak aktualnie wyglądają.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz