wtorek, 11 czerwca 2013

Recenzja: PLANETA ORGANICA: Złota maska do włosów. Ajurwedysjka

O masce, którą stosowałam od maja :


PLANETA ORGANICA: Złota maska do włosów. Ajurwedysjka
Lubicie gęste maski? Ja uwielbiam, a ta własnie taka jest. Powiedziałabym nawet, że ma konsystencje hmm ( masła orzechowego ) ;). I przepięknie pachnie. Ale nie potrafię określić tego zapachu. Taki nieznany. 



Maska ma 300 ml pojemności, zakupiłam ją w sklepie Kalina. Używam jej około 3 razy w tygodniu. Używam od początku maja, a mam jeszcze połowę objętości. 

Jej skład: 
Aqua with infusions of: Organic Melia Azadirachta Seed Oil, Hydrocotyle Asiatica Extract, Euterpe Oleracea Fruit Extract, Organic Santalum Album (Sandalwood) Oil, Cedrus Atlantica Bark Oil, Juniperus Communis Fruit Extract, Bambusa Vulgaris Leaf/Stem Extract; Cetearyl Alcohol, Amodimethicone, Cetrimonium Chloride, Behentrimonium Chloride, Cetyl Ether, Mica, Titanium Dioxide, Silica, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Parfum, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Citric Acid.

Obietnice producenta :



Włosy po umyciu są sypkie, lekkie, idealnie nawilżone. Zbyt duża ilość obciąża włosy. Kładziona w małych ilości sprawi, że włosy będą odżywione co za tym idzie maska jest niesamowicie wydajna. Nadaje objętości.  Dobrze się nakłada, nic nie spływa podczas aplikacji. Piękny skład. Jeśli chodzi o skalp to nałożyłam może ze dwa razy. Także nie wiem jak wpływa na skórę głowy. 
Maskę bardzo polubiłam :) a Wy ? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz